Arsenal przegrał u siebie 0:2 z Aston Villą
W 33. rundzie Premier League Arsenal i Aston Villa rozpoczęły nieopisaną rywalizację. Ostatecznie Arsenal doznał ciężkiego ciosu u siebie i przegrał 0:2 z Aston Villą. W tabeli wyprzedził ich Manchester City. To sprawia, że niezliczona ilość fanów noszących Koszulka piłkarska Arsenal czuje żal.
W pierwszej połowie meczu Arsenal i Aston Villa wymieniały się atakami i obroną, jednak żadnej ze stron ani razu nie udało się przebić bramki przeciwnika. Gwiazdy Arsenalu, Trossard i Havertzden, wielokrotnie groziły Villi atakami. Jednakże obrona Villi była bardzo solidna i jeden po drugim rozwiązywała ataki Arsenalu. Szczególnie argentyński bramkarz Martinez, ubrany w Koszulka piłkarska Aston Villa, spisał się dzielnie i wielokrotnie pomógł drużynie wyjść z kryzysów. Właśnie wtedy, gdy kibice myśleli, że mecz zakończy się remisem, sytuacja w meczu przybrała szokujący obrót. W 84. minucie bramka zawodnika Villi Leona Baileya przełamała impas. Trzy minuty później Watkins spokojnie oddał kolejny strzał i pomógł Villi zwiększyć wynik na 2:0.
W ciągu zaledwie trzech minut Arsenal stracił inicjatywę w meczu i mistrzostwach. To zakończenie niewątpliwie sprawia, że niezliczonej rzeszy fanów Arsenalu trudno zaakceptować. W najbardziej krytycznym momencie gry mały błąd może zmienić kierunek całej gry. Mimo że Arsenal poniósł porażkę w tym meczu, w pozostałych meczach wciąż ma szansę na dokonanie własnych cudów. Jednocześnie chciałbym pogratulować Aston Villi znakomitego występu i mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie nadal osiągać świetne wyniki.